Słyszałem sytuację, zanim ją zobaczyłem. W przedpokoju naszego domu stała moja mała córkadoprowadzając się do szałupróbując samodzielnie zapiąć płaszcz. Chrupiący, nieprzemakalny materiał jej rękawów szarpał zaciekle jej ciało, gdy szarpnęła zamek błyskawiczny i spróbowała ponownie. Frustrująca chwila później zawyła z irytacją. Wymachując rękami, rzuciła płaszcz na podłogę i rzuciła się obok niego. Zamek: 1, Przedszkolak: 0
W takich sytuacjach wiem, że jestem dorosła. IMuszę trzymać w ryzach własną frustrację, mimo że okoliczności zmuszają mnie do odłożenia plecaka i izolowanego kubka na kawę (tj. mój własny plan). Jednak to nie powstrzymało mnie tego dnia przed warknięciem: „Wstawaj. Spóźnimy się!”. kiedy wepchnąłem ją z powrotem w płaszcz i podciągnąłem zamek pod brodę. Napięcie zaczęło pełzać po mojej szyi, sprawiając, że moja skóra rumieniła się i mrowiła pod moimi wełnianymi warstwami. Najwyraźniej oboje moglibyśmy odnieść korzyści z lepszych strategii radzenia sobie.
Medytacja, czyli praktyka samoświadomości ciała i umysłu, była szanowanatysiące latjako naturalny, dostępny sposób na uregulowanie naszej reakcji na stres i zamanifestowanie dobrego stanu zdrowia. W obliczu jakiegokolwiek zagrożenia ludzie są zaprogramowani do walki, ucieczki lub zamrożenia, wyjaśnia Lorraine Murray, autorkaSpokojne dzieci: Pomóż dzieciom zrelaksować się dzięki uważnym zajęciomIPołączone dzieci: Pomóż dzieciom ze specjalnymi potrzebami (i autyzmem) zabłysnąć dzięki uważnym, szczerym zajęciom.
Murray jest praktykiem multimodalnym w Wielkiej Brytanii i Irlandii od ponad 30 latPołączone dzieci, program szkoleniowy mający na celu nauczenie rodziców, nauczycieli, terapeutów i innych opiekunów, jak tworzyć praktyki medytacyjne z dziećmi.
„Jeśli się nad tym zastanowić, nasze życie pozwala na prawie zero przestojów” — wyjaśnia. „To ogromna zmiana nawet między dzieciństwem, które pamiętam, a tym, które ma mój syn. Nie ma relaksu, nudy ani bezruchu, który pozwala ciału się zrelaksować, a systemowi nerwowemu uspokoić”. Innymi słowy, nasza zajętość napędzana technologią i informacjami nie pozwala naszym mózgom naładować się w ich „stan alfa”, zrelaksowaną, ale czujną częstotliwość w mózgu, którą często wyczuwamy tuż przed zaśnięciem.
Korzyści z medytacji
Nawet w najprostszych formachmedytacja może pomóc zarówno dzieciom, jak i dorosłymznaleźć ten wewnętrzny spokój, wyjaśnia Murray. W ciągu zaledwie trzech lub czterech sesji korzyści płynące z medytacji często obejmują:
- Lepszy sen
- Zmniejszony niepokój
- Poprawiona samoocena
- Zdolność do skupienia się i nauki
- Zmniejszony poziom stresu
Ale dzieci mają wyraźną przewagę nad dorosłymi w nauce medytacji, a także różne wyzwania, mówi Murray. „Dzieci są na ogół bardziej chętne i otwarte. Są ciekawe i chętne do przyjęcia nowych rzeczy, a także szczerze mówią o tym, co ich nie interesuje” – mówi. (Z drugiej strony dorośli mogą i często udają zaręczyny, aby być uprzejmym.) „Jeśli jednak oczekujemy, że dzieci będą siedzieć nieruchomo tak, jak zrobiłby to dorosły, szybko zobaczysz, co wygląda na porażkę”.
Mówi, że dorośli mają zdolność koncentracji, ale relaksacja często zajmuje im dużo więcej czasu. „Przychodzimy z dużym bagażem, a proces relaksacji może wywołać rzeczy, które należy przetworzyć, aby przejść do przodu. Skanowanie ciała – lub samoocena napięcia w ciele – może zająć 30 minut”.
Pierwsze kroki z medytacją
Po pierwsze, mówi Murray, każdy dorosły, który chceuczyć technik medytacyjnychdla dziecka musi chcieć rozpocząć własną praktykę – i przyzwyczaić się do wykraczania poza scenariusz. „Nie potrzebujesz dużego doświadczenia – samo skupienie się na własnym wydechu od początku do końca to początek. Poczuj dźwięk, doznanie”.
Dzieci potrzebują, aby dorośli wokół nich zachowywali się w sposób, który mogą wzorować, mówi Murray. Dzieci też muszą słyszeć i czuć, że ich dorośli znają je na tyle dobrze, aby dostosować medytację do ich potrzeb i preferencji, które mogą się zmieniać z dnia na dzień. „Zaufaj swojej intuicji, która wie, co jest najlepsze dla twojego dziecka, a kiedy wspólnie będziecie praktykować mediację, ta więź będzie silniejsza”.
Medytacja dla maluchów
Dla najmłodszych uczniów medytacja jest prawdopodobnie bardziej jak „uważny ruch” – mówi Murray. Spróbuj porozmawiać o rzeczach, które sprawiają, że maluch czuje się szczęśliwy i niech dotyka części ciała, które odczuwają to szczęście. Następnie niech pomyśli o czymś, co jest nieszczęśliwe i gdzie to czuje. Aby złagodzić te nieprzyjemne uczucia, spróbuj zaangażować ją w dźwięki i satysfakcję z głębokiego oddechu.
„Trenujesz mózg, aby rozpoznawał sygnały stresu i reagował praktykami, które przywracają organizmowi równowagę” – mówi Murray. (A jeśli myślisz, że to brzmi nieprawdopodobnie, odpowiada, to nieprawda. W końcu wyciągamy dzieci z pieluch, ucząc je, co robić, gdy czują potrzebę skorzystania z toalety).
Wiercenie się na poziomie małego dziecka też nie jest złe, mówi Murray. „Pamiętaj! Ich małe ciała i mózgi przechodzą ogromny rozwój i nie mają emocjonalnego słownictwa, aby powiedzieć ci, kiedy robią duże skoki w zrozumieniu lub muszą się uspokoić”. Celem jest spotkanie dzieci tam, gdzie są. „Jeśli to 30 sekund, świetnie. Zróbmy 30 sekund” — podkreśla Murray. „Jeśli dziecko zna sygnały własnego ciała, będzie ćwiczyć samoopiekę nawet z dala od swoich dorosłych przewodników”.
Medytacja dla przedszkolaków
Począwszy od wieku 3 lub 4 lat dzieci zaczynają zwracać uwagę na elementy historii, mówi Murray, co toruje drogę do medytacji prowadzonej. „Lubię uczyć tę grupę wiekową, kiedy dzieci leżą – nawet leżąc w łóżku przed pójściem spać w nocy. To naturalna pozycja do relaksu”. Spróbuj zabrać swojego przedszkolaka w podróż, sugeruje Murray, delikatnie prowadząc go głosem, aby pomyślał o tym, jak czuje się każda część jego ciała, od stóp do głów. Lub wymyśl lekką bajkę z ulubionym zwierzakiem lub zabawką. Jeśli twoje dziecko opiera się tej próbie uspokojenia, przećwicz to dla siebie trochę więcej, wycofując się do łatwiejszych technik, takich jak skupienie się na oddechu, sugeruje Murray. „Dzięki Twojemu zaangażowaniu dzieci zaczną się angażować”.
Medytacja dla dużych dzieci
Muzyka medytacyjna i nagrane medytacje mogą mieć głęboko uspokajający wpływ na dzieci, mówi Murray, ale preferencje są osobiste. „Lubię na przykład śpiewać „om” w mojej własnej praktyce, ale mój 12-letni syn może uznać to za dość dziwne”. Innymi słowy,pozwól dziecku wybrać głos lub teksturę dźwiękutworząc komfortową przestrzeń.
Tradycyjna muzyka medytacyjna często zawiera tybetańskie misy dźwiękowe, które wibrują na częstotliwościach, o których mówi się, że przywracają i leczą części ciała, które nie są w równowadze. Z doświadczenia Murraya wynika, że neurotypowe dzieci, takie jak te z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, dobrze reagują na dźwięki wytwarzane przez śpiewające misy. W innych sytuacjach nagrania odgłosów natury przynoszą dzieciom spokój i ukojenie.
Oto kilka internetowych medytacji i zasobów muzycznych do wypróbowania:
- Zegar wglądu(bezpłatny)— Ta kolekcja ponad 30 000 medytacji z przewodnikiem i nagrań, dostępna online i jako aplikacja, jest skarbnicą inspiracji dla dzieci, początkujących i zaawansowanych praktykujących. (Pojawia się tu również własna „Star Practice for Kids” Murraya.)
- Kanał YouTube „Uważne dzieci”.(bezpłatny) -Ten kanał gromadzi tysiące klipów muzycznych i fabularnych. Eksploruj opcje ze swoim dzieckiem i ufaj swojej intuicji, mówi Murray. „Jeśli zobaczysz coś i twoje przeczucie mówi:„ Myślę, że jej się to spodoba ”, daj sobie pozwolenie, by uwierzyć temu głosowi”.
Dolna linia
Możesz sprawić, by dziecko siedziało spokojnie, ale nie możesz zmusić go do medytacji, mówi Murray. Podobnie jak w przypadku większości pożądanych zachowań, my, rodzice, musimy najpierw przyspieszyć i wykazać zaangażowanie w głębszą świadomość. Jeśli będziesz modelować praktykę medytacyjną, twoje dzieci też się jej nauczą.